Drugi dzien
Mail do kolezanki,
Ha, ha, ha , a to dopiero zagadka !?
Nie wiem jak to nazwac-co ma wisiec ,nie utonie, czy moze
-co ma byc to bedzie.
Wsrod pogawedek i zartow znieczulili mi miejscowo brzuch, wycieli mi pieprzyka, wyslali go na badania, pielegniarka podciagnela mnie abym usiadla na lozku operacyjnym i doszla do siebie.Dwie bedace przy zabiegu gdzies zniknely, a trzecia poniewaz troszke zakrecilo mi sie w glowie powiedziala ze idzie po wozek i ze jak mi sie zrobi gorzej abym sie polozyla. Wyszla....ja czulam sie dobrze i rozgladalam sie po sali.....
Nagle czuje , ze budze sie jak ze snu , leze na podlodze,wokol mnie biega z osiem pielegniarek, wlkuwaja kroplowki w rece, nakladaja cisnieniomierz , chce mi sie wymiotowac, wrzeszcza do mnie abym otworzyla oczy, powiedziala cos, poruszyla sie, strasznie mnie boli glowa....
Wyjasnila sie zagadka ?
Zemdlalam i spadlam na leb z lozka operacyjnego......
Pisze to i az mi sie smiac chce......Moglam sie wykonczyc wycinajac pieprzyk z brzucha....kto by pomyslal ?
Glowa po prawej stronie i policzek to jeden wielki bol, a oko to krwawiaca , slepa sliwa.
Zrobiono mi osiowe badanie glowy i karku i bardzo chetnie wypisano ze szpitala, aby miec problem z glowy.
Lekarz gdy ze mna rozmawial pozmienial fakty mowiac, ze sie po prostu przewrocilam,bo zakrecilo mi sie w glowie -ja stracilam przytomnosc, i ze pielegniarka z wozkiem byla przy mnie- co rowniez nie jest prawda.
Ja chcialam zrobic skarge, ale Janis twierdzi , ze z lekarzami nie wygramy, tym bardziej, ze od razu sie dogadali i zmienili prawde.
Oko mam stale zamkniete i spuchniete na cudny fioletowobordowy kolor, biore srodki przeciwbolowe, we wtorek zmienia mi opatrunek na brzuchu, w piatek zdejma szwy.
Pielegniarki powiedzialy, ze nigdy o mnie nie zapomna. Ja o tym wydarzeniu tez.
Dodam , ze i szpital i lekarza wybralam ja, bo wydawali mi sie godni zaufania.